środa, 7 marca 2012

Lukas Niggli 2007 i okolice

Na końcu chciałam powiedzieć, że mam tak, że czasami się w płytach zakochuję. Ostatnio się też zdarza, że zakochuję się w płytach perkusistów np. Pierre Favre Ensamble (ale Le Voyage się jeszcze nie przekonałam). O płytach Hamida Drake'a napiszę osobno. Moje ostatnie odkrycie dzięki Multikulti, od piątku wciąż leci w odtwarzaczu i wciąż odkrywam nowe pokłady muzycznych radości. Mowa o płycie Lukas Niggli Zoom Meets Arte Quartett Crash Cruise.
Zaczyna się solówką Nilsa Wograma, a potem płynnie przechodzi we wspaniałe opowieści. Czasem melancholijne, czasem zwariowane, niekiedy pełne furii. Słucha się ich wyśmienicie.
Na okładce są chyba ryby, płyta została wydana przez Intakt Records. Grają: Philipp Schaufelbelberger na gitarze, Nils Wogram na puzonie, melodia (harmonijce?) Lucas Niggli na perkusji, Beat Hofstetter na sopranowym i tenorowym saksofonie, Sascha Armbruster na altowym, sopranowym, i tenorowym saksofonie, Andrea Formenti na tenorowym i sopranowym saksofonie oraz Beat Kappeler na barytonowym i sopranowym saksofonie. Płyta zawiera trzynaście utworów, z których tytułów najbardziej podoba mi się Basa buzz.
Sama muzyka przypomina mi trochę mieszaninę jazzu i kameralistyki. Jest miejsce na improwizację i kompozycję, a liner notes napisał sam Tim Berne!
O płycie dowiedziałam się z audycji Chłopaków (ja przepraszam, że ich tak nazywam, to nie przez brak szacunku. Po prostu bardzo mi się spodobało, gdy na koncercie poświęconym pamięci Agnieszki Osieckiej Magda Umer zawołała na muzyków "Chłopaki", już nie pamiętam w jakim kontekście i teraz tak mówię na ulubionych przedstawicieli płci męskiej) Tomasza Gregorczyka i Janusza Jabłońskiego, którzy co środa i czwartek wykonują kawał świetnej roboty w Programie Drugim Polskiego Radia. Audycja była o śpiewie alikwotowym i sami prowadzący zażartowali, że trochę pretekstowo potraktowali śpiew na płycie. To może ja dam wykaz co wtedy puszczano:
15.02. Czas na jazz - Śpiew gardłowy (1)

1. “Duet” z albumu “Much Better” (Vladimir Volkov Trio), wyk. Vladimir Volkov, Kaigal-ool Khovalyg, wyd. Green Wave 1998
2. “Kosma” z “...tales”, wyk. Jorgos Skolias, wyd. ZezIvony 2005
3. “Collision Coalition” z “Crash Cruise”, wyk. Lucas Niggli Zoom & Arte Quartet (voc. Nils Wogram), wyd. Intakt 2007
4. “Four Mountains” z “Blue Mongol”, wyk. Roswell Rudd & The Mongolian Buryat Band, wyd. Soundscape 2005
5. “American Round” - jw.
6. “Mantra” z “Live in Bohema”, wyk. Graal, wyd. Biodro Records 2007
7. “The Music of Live” z “A Blessing”, wyk. John Hollenbeck Larg Ensemble (voc. Theo Bleckmann), wyd. Omnitone 2005
8. “Legend” z albumu “Fly, Fly My Sadness”, wyk. Angelite, Huun-Huur-Tu, Mikhail Alperin, wyd. Jaro 1996
Co do płyty Blue Mongol chciałam powiedzieć, że to wspaniałe, że taki muzyk jak Roswell Rudd użyczył swojego nazwiska, wizerunku i instrumentu młodej grupie muzyków, którzy dzięki temu wydali wspaniałą płytę i dał im na niej pograć:) Zdarzają się w świecie jazzu piękne historie.
Gnito

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz