Na końcu chciałam powiedzieć, że to nie wymaga komentarza, ale Co bawiła się z koleżanką fragmentami opery i znalazła znakomite wykonanie arii Królowej Nocy, przy którym pękam z radości. Zwróćcie uwagę na mimikę;)
Gnito
Ps A skoro już soprany to Co objawiła mi również znakomitą czarnoskórą śpiewaczkę operową z Południowej Afryki:
Opera moja miłość, a przynajmniej jedna z wielu... Przyznam się, że nie były mi do dziś znane te panie, no ale teraz poznałam... I przyjrzę się im z bliska, a raczej ich dokonaniom muzycznym. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń